Frank
Cześć!
Jestem Frank. 🙂
Jestem małym, dorosłym psiaczkiem. Cechuje mnie gęściutka, szaro-brązowa sierść i poważne, brązowe spojrzenie.
Staram się być dziarskim i dzielnym pieskiem, ale nie ma co ukrywać – schroniskowa rzeczywistość wciąż mnie przytłacza. Jest tu tak głośno i tłoczno, że czasem boję się gwałtownych i szybkich ruchów. Na pierwszym wyjściu bałem się zjeść paróweczkę z ręki, ale za to gdy już się przełamałem, wziąłem ją dość łapczywie. Już wiem, kto zawsze ma dla mnie coś dobrego. 😉
Jestem delikatnym, łagodnym psiaczkiem. Pozwalam na głaskanie, nawet całkiem mi się ono podoba. 🙂 Bez problemu pozwoliłem na wyczesanie. Akceptuję inne pieski, gdybym miał być kolejnym psem w domu, standardowo konieczny byłby spacer równoległy z psem rezydentem, aby sprawdzić wzajemne reakcje. W razie potrzeby możliwe jest sprawdzenie mojej reakcji na koty.
Pomimo schroniskowego stresu, ładnie chodzę na smyczy. Spacerkowy sprzęt nie jest mi obcy, z chęcią tuptam, węszę, odkrywam otaczający mnie świat. Chciałbym móc odkrywać go na codzień z tą samą osobą. W głębi serduszka bardzo marzę o nowej rodzinie.
Szukam rodziny, która nigdy mnie nie zawiedzie. Z chęcią stanę się czyimś kompanem na dobre i na złe…czyimś czułym, ukochanym przyjacielem.
Może czekamy właśnie na siebie?
Jestem Frank. 🙂
Jestem małym, dorosłym psiaczkiem. Cechuje mnie gęściutka, szaro-brązowa sierść i poważne, brązowe spojrzenie.
Staram się być dziarskim i dzielnym pieskiem, ale nie ma co ukrywać – schroniskowa rzeczywistość wciąż mnie przytłacza. Jest tu tak głośno i tłoczno, że czasem boję się gwałtownych i szybkich ruchów. Na pierwszym wyjściu bałem się zjeść paróweczkę z ręki, ale za to gdy już się przełamałem, wziąłem ją dość łapczywie. Już wiem, kto zawsze ma dla mnie coś dobrego. 😉
Jestem delikatnym, łagodnym psiaczkiem. Pozwalam na głaskanie, nawet całkiem mi się ono podoba. 🙂 Bez problemu pozwoliłem na wyczesanie. Akceptuję inne pieski, gdybym miał być kolejnym psem w domu, standardowo konieczny byłby spacer równoległy z psem rezydentem, aby sprawdzić wzajemne reakcje. W razie potrzeby możliwe jest sprawdzenie mojej reakcji na koty.
Pomimo schroniskowego stresu, ładnie chodzę na smyczy. Spacerkowy sprzęt nie jest mi obcy, z chęcią tuptam, węszę, odkrywam otaczający mnie świat. Chciałbym móc odkrywać go na codzień z tą samą osobą. W głębi serduszka bardzo marzę o nowej rodzinie.
Szukam rodziny, która nigdy mnie nie zawiedzie. Z chęcią stanę się czyimś kompanem na dobre i na złe…czyimś czułym, ukochanym przyjacielem.
Może czekamy właśnie na siebie?