Jest taki piesek, który nigdy nie zaznał domu. Piesek, którego życie było ciągłą tułaczką po schroniskach. Nigdy nie czuł, jak to jest mieć rodzinę, jak to jest mieć zabawki.

Tym pieskiem jestem właśnie ja – Fado. Moje imię oznacza przeznaczenie. Mam nadzieję, że gdzieś ktoś po prostu na mnie czeka i jeszcze mnie nie poznał. Że właśnie w jakiś sposób jesteśmy sobie przeznaczeni…

Mam około 7 lat – jestem dojrzałym psim panem średniej wielkości. Wyróżnia mnie eleganckie umaszczenie – mam biały krawacik i białe skarpetki. Najbardziej na świecie kocham moją opiekunkę Hanię – to ona nade mną pracuje, wyprowadza mnie na spacery i pokazuje piękno świata.
Obcych traktuję przyjaźnie i kulturalnie, lecz z dystansem – pozwalam się głaskać, ale na całuski, przytulasy i zaufanie trzeba sobie u mnie zapracować. Jestem umiarkowanie aktywny, ale lubię pobiegać i wędrować wśród łąk i lasów – wszystko zadziwia mnie i fascynuje, muszę obwąchać każdy krzaczek i sprawdzić każdy trop. :))

Jestem psiakiem lękowym, bywa, że coś wystraszy mnie i chcę już wracać do schroniska, ale takich momentów jest już coraz mniej. Łatwo da się przekierować moją uwagę przysmakami – jest ze mnie kawał łasucha. Pozwalam mojej opiekunce na czesanie, nadstawiam się do głaskania, bezproblemowo pozwalam sobie poprawić szeleczki.
Na spacerze mijam inne psy obojętnie, miałem już kolegów w kojcu, więc myślę, że chętnie zamieszkam w domu z innym pieskiem. Nie jest znany mój stosunek do kotów. Szukam domu u dobrych, kochających i odpowiedzialnych ludzi. Szukam domu bez małych dzieci, w spokojnej okolicy. Jestem psiakiem, na którego zaufanie trzeba zapracować, dlatego warto, by przyszły opiekun przyjechał do mnie kilka razy.