Gilbert
Mam na imię Gilbert.
Jestem małym, kosmatym pieskiem o ciekawej urodzie.
Jestem młodziutki – mam około roku lub dwóch lat. Niestety już jako młodzik zaznałem bezdomności – wylądowałem w schronisku.
Ani trochę mi się tu nie podoba, chciałbym mieć własną podusię i własną rodzinę.
Ciocie Wolontariuszki obiecały mi, że znajdą dla mnie najlepszy domek na świecie.
Trzymam je za słowo!
Jaki jestem?
Na spacerze początkowo troszkę wystraszony i niepewny. To jednak chwila, bo migiem przełamuję się, zaczynam się bawić, wygłupiać i dokazywać. Jestem radosnym i bardzo pozytywnym pieskiem – nie da się być przy mnie smutnym.
Bardzo ładnie chodzę na smyczy, jestem otwarty i przyjazny, sam podchodzę po dawkę głaskania i przytulaski.
Na inne pieski reaguję różne – mam swoich przyjaciół i znajomych, których lubię mniej. Dlatego gdybym miał pojechać do domu, w którym jest już inny psiak, musielibyśmy poznać się wcześniej na spacerze równoległym.
Możliwe jest sprawdzenie mojego stosunku wobec kotów.
Jakiego domu szukam?
Z dobrymi, kochającymi i odpowiedzialnymi ludźmi.