Sadi

Sadi Stowarzyszenie LePsieżycie schronisko miedary


Opiekun psa  –  Martyna  661 904 111
                                 Monika  668 200 678

Jestem Sadi i bardzo chciałbym żebyście mnie poznali.
Mieszkam w schronisku w Miedarach. Słabo no nie? No właśnie o to chodzi…Ale po kolei..
Kiedy tu przyjechałem byłem bardzo wystraszony. Wymyśliłem sobie, że najlepiej będę siedział cały czas w budzie i nikt mnie wtedy nie zobaczy.
Długo trwałem przy tym postanowieniu, ale wiecie – wolontariusz to najbardziej uparta odmiana człowieka. Zaczęli do mnie przyłazić ze smaczkami i gadać. O jeżu kolczasty – ci to mają gadane !
Na okrągło ” Sadi nie bój się. Sadi pozwól się dotknąć. Sadi to, Sadi tamto” . No i wymiękłem. Odpuściłem i w sumie nie żałuję.
Ludzie są fajni. Lubię za nimi łazić. Lubię kiedy mnie głaszczą. W sumie – prawie wszystko lubię. Tylko szelki są…nie teges. Dam sobie założyć, oczywiście. Ale nie lubię i już. Za to obroża – proszę bardzo !
Umiem spacerować. To podobno ważne, bo jak się już ma swojego człowieka to trzeba go wyprowadzać na spacery. No to się nauczyłem !
Jestem dorosłym, dojrzałym psim facetem. Jakbym umiał liczyć to bym wiedział ile mam lat. Mówią, że około 10. To chyba znaczy, że jestem w kwiecie wieku no nie? Bo tak właśnie się czuję…
Wzrostu mam nie za dużo. Tak poniżej kolana. W sam raz, jak sądzę.
I futerko też mam już piękne. I umiem się przytulać i całować ludzi w nos.
Na początku mogę być trochę onieśmielony, ale na to pomagają smaczki.
Umiem już wszystko co trzeba, żeby mieć własnego człowieka. Więc mam prośbę – Mój Człowieku zadzwoń do mojej opiekunki i zabierz mnie stąd. Bo jestem samotny i bardzo na to czekam.
I już nie chcę być w schronisku. Chcę do domu!

Scroll to Top